Strony

środa, 5 lipca 2017

Dom na wodzie, czyli kilka słów o Dannebrog


Sporo czasu minęło od prośby o tą notkę, ale nie zapomniałam o niej. Teraz mam trochę więcej czasu, więc przygotowałam dla Was post o "ruchomym domu" rodziny królewskiej.


Dannebrog został zbudowany w latach 1931-1932 w Stoczni Marynarki Wojennej w Kopenhadze jako następca poprzedniego królewskiego statku, który służył od 1879 roku. Ochrzciła go królowa Alexandrine'a w 1931 roku, a zwodowano go 26 maja 1932 i od tamtej pory służy jako oficjalna i prywatna rezydencja pary królewskiej i innych członków rodziny królewskiej w czasie rejsów po wodach terytorialnych oraz w czasie zagranicznych wizyt. Królewski jacht bierze również udział w obserwacjach i działaniach morskiej służby ratunkowej. Może również być używany jako statek szpitalny.
Kadłub zbudowany z grubej, nitowanej stali ma smukłe linie, wydłużony dziób w stylu dawnych clipperów.



Z zewnątrz pokład można podzielić na dwie części: w przedniej części komina znajdują się część logistyczno-techniczna z pomieszczeniami dla załogi, zaopatrzeniem i silnikiem, natomiast część tylna pełni funkcję reprezentatywną, gdzie znajdują się kajuty rodziny królewskiej, a która w czasie akcji ratunkowych może zostać przekształcona w szpital. Podczas różnych wizyt na pokładzie organizowane są przyjęcia.
Rodzina królewska na pokładzie ma do dyspozycji pomieszczenia robocze, gabinet, jadalnię, salon, sypialnie. Królowa Małgorzata i książę Henrik osobiście zaangażowali się w aranżację pomieszczeń, lecz na pokładzie znajdują się też meble i zastawa z poprzedniego królewskiego jachtu.



Pełna załoga statku składa się z 9 oficerów, 7 sierżantów, 2 policjantów i 38 marynarzy z różnych formacji marynarki. Oficerowie pełnią służbę od 2 do 4 lat, natomiast marynarze spędzają na pokładzie tylko jeden sezon letni. Statek może zabrać oprócz załogi jeszcze 14 pasażerów.
Od wodowania statek przebył ponad 400 000 mil morskich i odwiedził większość portów w Danii, Grenlandii i Wyspach Owczych. Cumował w wielu portach europejskich, choćby ostatnio w Oslo, Sztokholmie i Helsinkach. Pływał również u wybrzeży Karaibów i wschodniego wybrzeża USA.
W latach 1980-81 przeprowadzono generalny remont, gdzie wymieniono silniki.


Rodzina królewska z załogą podczas rejsu do Grenlandii w październiku 2004 roku
Jacht otrzymał nazwę od sztandaru duńskiego Dannebrog: "Dan" - z fryzyjskiego "czerwony", "brog" z dolnoniemieckiego "tkanina".
Tu można śledzić położenie statku. W tej chwili zacumowany jest w porcie w Aarhus, ale już pod koniec sierpnia wypłynie w letni rejs z królową na pokładzie.

Jacht w liczbach:
  • długość: 78,43 m
  • szerokość: 10,40 m
  • zanurzenie: 3, 95 m
  • wysokość masztu: 23 m
  • wyporność z pełnym obciążeniem: 1 238 ton
  • szybkość: 13,5 węzłów, max 15
Podczas pierwszego rejsu Mary na Grenlandię księżna przeszła "chrzest", gdyż po raz pierwszy przekroczyła koło podbiegunowe.


Rodzina królewska bardzo chętnie korzysta ze statku, który zapewnia im prywatność w czasie długich podróży oraz nocleg bez konieczności przenosin z jednego hotelu do drugiego. To także niezwykłe miejsce dla dzieci, które rodzice zabierali na statek jeszcze, gdy były niemowlętami. A teraz stanowi dla nich miejsce wielu rozrywek.

11 komentarzy:

  1. Na żywo też jest piękny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mary na zdjęciu z ,,chrztu" wygląda trochę jak duch :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co pamiętam jej ubiór miał symbolizować niedźwiedzia polarnego.

      Usuń
    2. Jak wyglądał ten chrzest?

      Usuń
    3. Tu można dowiedzieć się więcej na temat tradycji chrztu morskiego: http://marynistyka.pl/kultura-zeglarska/52-chrzest-morski.html

      Usuń
  3. Ten statek jest piękny i okazały. Chciałabym móc kiedyś go zwiedzić lub nim popłynąć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy wpis ☺ czytając komentarze do poprzednich wpisów - ja również chętnie poczytałabym o niani dzieciaków ☺

    OdpowiedzUsuń
  5. Pływający hotel:)Na pewno dzieci spędzają tam niezwykłe wakacje, bo w końcu nie muszą udawać,że są piratami na pełnym morzu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Plynac na Grenlandie przekracza sie rownik????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście głupotę napisałam, chodziło o koło podbiegunowe

      Usuń
    2. :) A ja już pomyślałam, że może okrężną drogą płynęli :D:D:D nic się nie stało :) świetna notka

      Usuń

Spodobał Ci się mój blog ? Chcesz wyrazić swoją opinię ? Masz pytanie ? Zostaw komentarz

Jednak pamiętaj wszystkie obraźliwe komentarze będą niezwłocznie usuwane.

Pozdrawiam Administratorka bloga