Frederik i May w związku z planowaną wizytą do Australii udzielili wywiadu Sydney Morning Herald.
- Ujawniła, że zwracała się do księcia i księżnej po imieniu (mało ważne, ale ujawnia dystans pary do swej roli),
- Książę Frederik jest zabawny, rozbrajająco otwarty i nieco niespokojny, jak uczniak, który wolałby być na boisko.
- Mary podczas sesji oprócz czarnej koktajlowej sukienki nosiła białą, długą elegancką suknię. Mary pozowała w niej razem z Frederikiem na dachu pałacu.
- Fotograf Franne Voigt zrobiła parze zdjęcie gdy stoją objęci na dachu pałacu,
- Chemia pomiędzy parą była wyczuwalna,
- Po sesji, Mary pojawiła się w dżinsy, trampkach i różowej bluzie. Gotowa do powrotu dzieci ze szkoły i pełnienia codziennych obowiązków domowych,
- Książę nazywa Mary "Maz".
- Mary powiedziała: "Mogę jeździć rowerem przez miasto i nikt nie krzyczy:" Patrzcie, to księżniczka "- są przyzwyczajeni do nas. Niektórzy ludzie podchodzą by się przywitać, w porządku. To nic wielkiego. "
Piękna para, wyglądają na bardzo szczęśliwych ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich :) Nawet na tych zdjęciach widać, że się kochają.
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńCzekam na zdjęcia w białej sukni, z dachu.
Ania
Piękna sesja!
OdpowiedzUsuńZapraszam TUTAJ – kliknij - może zgłosisz się do rekrutacji lub do projektu? Zajmie Ci ok. 5 minut na przeczytanie notki – potrzebuję Twojej pomocy i wierzę, że dasz radę! Nie dla mnie, lecz dla RATOWANIA ŚWIATA :)
Jejku ta sesja jest tak bardzo niesamowita. Mary miała cudowną sukienkę. Świetnie się prezentowali
OdpowiedzUsuńhttp://sam-barks.blog.pl/ zapraszam!