Notka z opóźnieniem, ale jest ; ) Wczoraj Frederik miał trzy wyjścia, zanim popołudniu dołączyła do Niego Mary. Zdjęcia księżnej pojawiły się dopiero po północy, więc notka jest dopiero dzisiaj.
Książę samotnie udał się do fabryki Sigma Alimentos w Tula i zwiedził państwowy koncern naftowy - Pemex. Następnie odwiedził Muzeum Techniki (MUTEC), gdzie odbyło się seminarium na temat energii i zasobów.
O 13.45 książę i księżna uczestniczyli w przyjęciu z udziałem duńskiego Ministra Zdrowia, meksykańskich decydentów w sektorze ochrony zdrowia, jak również przedstawicieli duńskich firm.
Księżna miała okazję wygłosić przemówienie, pod koniec, którego wzniosła toast "Chciałbym wznieść toast (nawet bez drinka)", ale potem ktoś podał księżnej kieliszek białego wina. "Mam nadzieję, że nawiążemy większą współpracę wynikającą z poprawy zdrowia i jakości życia," powiedziała, wznosząc toast w języku hiszpańskim i duńskim: "Salud y Skål".
O 14.45 odbyło się kolejne przyjęcie, tym razem dla Duńczyków mieszkających w Meksyku.
O 15.35 książę i księżna udali się do Szpitala ABC.
Na sam konie około godziny 17 książę i księżna odwiedzili siedzibę Fundacji Diarq. Dochody z biletów koncertu zespołu The Raveonettes, w którym para uczestniczyła wieczorem pierwszego dnia pobytu w Meksyku, zostały przekazane na wsparcie tej fundacji.
Mary otrzymała pamiątkowy dyplom z rąk przewodniczącej fundacji.
Jutro głosowanie, wybierzemy najlepszą stylizację z wizyty w Meksyku ;)
(czeka Nas jeszcze zaległa z Australii)
Meksyk nie jest najlepszym celem podrozy. Takie jest moje zdanie. Australia jest duzo lepszym celem. I jest ojczyzna Ksieznej.
OdpowiedzUsuńMam pytanie: napisałaś, że Mary wzniosła toast, ale z tekstu wynika, że powinno być w notce po hiszpańsku i duńsku a nie angielsku :) Mam rację? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i jak zawsze świetna robota!
No jasne ;)
UsuńMeksyk jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńNN na http://ashley-victoriabenson.blogspot.com/