Królowa m.in. mówi w niej, że niektórzy imigranci nie potrafią integrować się z resztą społeczeństwa, a wśród samych imigrantów są grupy, którym wychodzi to w Danii lepiej lub gorzej (jako pozytywny przykład podała przybyszów z Azji Południowo-Wschodniej). Monarchini podkreśliła też, że naiwnym jest sądzić, że integracja przybyszów na łono społeczeństwa wymaga wysiłku jedynie z jednej (duńskiej) strony. Zaznaczyła też, że Duńczycy muszą bardziej starać się by przekazywać drogie im zasady i wartości oraz obowiązek stosowania się do nich.
Królowa nie pierwszy raz w tym tonie wypowiadała się na temat migrantów i imigracji. Wcześniej w wywiadzie dla gazety Der Spiegel padło też z ust Małgorzaty II stwierdzenie, że Dania, według niej, nie jest krajem multikulturowym. Według specjalizującego się w rodzinie królewskiej profesora historii Larsa Hovbakke komentarze Małgorzaty II z roku na rok stają się ostrzejsze.
Artykuł pochodzi ze strony monarchia.info.pl
Coz sie dziwic. Dania i szwecja kiedys byly najbepieczniejszymi krajami w europie ale od kiedy araby zaczely przybywac te kraje staly sie stolicami gwałtów i bojownikow isis. Najwiecej żołnierzy isis pochodzi wlasnie z dani. Z calym szacuniem dla mary, ale czy ona wie co sie dzieje w jej wlasnej ojczyźnie?? Kobiety po 17 nie moga wyjsc w niektorych dzielnicach kopenhagi bez strachu ze napadna na nie jakies araby i zgwalca, farbuja sie nawet na czarno, bo podobno takimi sie mniej interesuja. Mary pomaga w Afryce walczyc o prawa kobiet a w jej ojczyznie jest w tej chwili okropna sytuacja, tragiczna wrecz. Nie podoba mi sie to w niej. Udaje ze nie ma problemu w dani i z jakiego powodu? Jakiejs niemadrej poprawnosci politycznej pewnie..hipokryzja i tyle
OdpowiedzUsuńMary walczy o prawa kobiet i zdrowie reprodukcyjne, a nie pomaga w Afryce, robi to również w Danii i na całym świecie, nie tylko w Afryce, a takie tematy zdecydowanie są najbardziej potrzebne właśnie w RPA. Owszem powinna również zająć się tematem imigrantów, ale Women Deliver, któremu patronuje i które prowadziła w ubiegłym roku dotyczy właśnie praw kobiet i ochrony ich życia, także jeśli chodzi o imigrantów i o to co robią w Danii i innych krajach do których przybywają. Najpierw dowiedzmy się więcej, a potem krytykujmy. Mary nie udaje, że nie ma problemu, wielokrotnie mówiła o tym co dzieje się w Danii i na pewno nie jest hipokrytką.
UsuńMary nie pomaga w Afryce, tylko kształci na temat zdrowia reprodukcyjnego, seksualności i walczy o prawa kobiet, robi to tak samo w Afryce jak i w Danii i innych krajach świata. Dzięki swojej pracy ochronią już setki młodych dziewcząt również w swojej ojczyźnie. Na pewno nie jest hipokrytką, wielokrotnie wypowiadała się na temat imigrantów i dobrze zna ich sytuację z autopsji w końcu odwiedziła nie raz obozy dla uchodźców i ryzykowała swoje bezpieczeństwo. Akcje, którym przewodniczy dotyczące praw kobiet i obrony ich życia również odnoszą się do tego co dzieje się teraz w Danii i jakie niebezpieczeństwo panuje w kraju, naprawdę trzeba poczytać i sprawdzić a potem sie wypowiadać.
UsuńNajwięcej bojowników ISIS pochodzi z Belgii, więc to nie Mary powinna się tym zainteresować a Mathilde. Anonimowemu z 9 lutego 2017 z 15:06 się coś pomyliło.
UsuńBardzo dobrze, ze chociaż Królowa wypowiada się w tym tonie. Moze nie są to miłe słowa, ale ważne, tym bardziej, ze mówi prawdę. "Zalewa" nas masa imigrantów z państw Bliskiego Wschodu, które ani myślą o wlozeniuvswojrgp wkładu w rozwój państwa, pracy, nauce czy dostosowaniu się do zasad kulturowych. Chca jedynie czerpać profity i mają coraz więcej żądań i wymagań nie dając nic w zamian. Żyją myślą, ze wszystko im się nalezy. Taka prawda. Jeśli nikt nie będzie o tym mówił to niedługo będziemy mniejszoscia. Słowa Krolwej, która popiera ponad 90% społeczeństwa są nie na rękę lewakom, którzy na sile chcą tych ludzi wciskać do każdego państwa.
OdpowiedzUsuńCzy wypowiedź Królowej Twoim zdaniem dotyczy tylko muzułmanów albo ludzi z Bliskiego Wschodu? W wielu krajach na Polaków którzy wyemigrowali za pracą patrzy się w taki sam sposób. Jak było z Polakami żyjącymi na socjalu w UK? Sama znam faceta, który mieszkał i pracował w Danii przez wiele lat a potrafi wydukać jedynie kilka zdań w tym języku ...
UsuńMyślę, że jest zasadnicza różnica pomiędzy pracowaniem w innym kraju i trudnościami z nauką języka (duński jest naprawdę trudny) a imigrowaniem do kraju żeby tak naprawdę nic nie robić, ludzie z Bliskiego Wschodu czy Muzułmanie praktycznie nie pracują w krajach do których przybywają. Nasze kultury (Polska, Duńska czy. Angielska) tak bardzo się nie wykluczają, ale my próbujemy się asymilować kiedy wyjeżdżamy do kraju z inną kulturą, a imigranci z Bliskiego Wschodu czy Muzułmanie no cóż nie potrafią tego zrobić i co najlepsze zaczynają dyktować co ma się robić w kraju do którego przybyli. Co to miało być w Austrii żeby imigranci, których wpuszczono do obcego kraju i dano szansę na nowe życie protestowali na ulicach bo nie beda mogli zakrywać całych twarzy? Dla mnie coś takiego jest nie do przyjęcia. Ale w Niemczech gdzie buduje się coraz więcej meczetów. Nie oszukujmy się następuje islamizacja Europy i to jest problem. A to jak w innych krajach traktuje się nas to nic innego jak stereotypy, my w większości wyjeżdżamy do pracy i próbujemy się przystosować do nowego otoczenia, a już na pewno nie stanowimy zagrożenia czy nie dyktujemy w innym kraju jak ma wyglądać jego polityka.
Usuńbzdury gadasz,ja mieszkam za granicą już 10 lat znam język,pracuję i nie pobieram socjalu,ale 99%moich polskich znajomych nie pracuje nie uczy się,a jak chcą im zabrać socjal,to wielce oburzeni-,że niby Muzułmanom się daje a im nie.Wg ciebie polacy się integrują jasssne,to skąd tu tyle polskich sklepów,każde wakacje w Polsce,brak udziału w życiu dzielnicy miasta,kobieto oni nawet nie znaja swoich sąsiadów,ale jak mają znać jak nie chcą języka się uczyć-wstyd,najłatwiej wszystko zwalić na Muzułmanów.Prawda jest taka,że bardziej się nas nie lubi na zachodzie niż ich, to nie bierze się znikąd
UsuńUważam, że królowa nie powiedziała nic kontrowersyjnego. Tak jest, że niektórzy imigranci się asymilują a inni pragną żyć po swojemu i co gorsze narzucać s"woje warunki" innym, rodowitym mieszkańcom.
OdpowiedzUsuńW koncu jedna odważna która o tym mowi! Inni na wysokich szczeblach w innych panstwach powinni przejrzec na oczy, muzulmanie zrobia kalifat w europie i nasze dzieci beda w burkach biegac. Zamknac granice i niech siedza u siebie
OdpowiedzUsuńW listopadzie byłam w Kopenhadze i rzeczywiście widziałam tam tylko Duńczyków, Chińskich imigrantów (którzy mają bardzo wysoką kulturę, uczciwie pracują i są uprzejmiejsi od Europejczyków) i turystów (głównie z Europy i USA). Żadnych "uchodźców" z Bliskiego Wschodu czy Afryki. Widać, że Królowa pilnuje porządku w kraju i w pełni się z nią zgadzam. Dania nie wygląda jakby cierpiała przez brak "multikulturowości". Europejskie kraje powinny bronić swoich zasad i tradycji!
OdpowiedzUsuńKontrowersyjne, ale ... prawdziwe. A może kontrowersyjne bo trochę niepoprawne politycznie. Ale Królowa ma rację - tolerancja musi iść w obie strony. Jeżeli mieszkańcy jakiegoś kraju szanują imigrantów to imigranci powinni szanować kulturę, historię i obyczaje panujące w tym miejscu.
OdpowiedzUsuńSama prawda.Królowa Danii powinna przede wszystkim troszczyć się o swoich poddanych,monarchia ma za zadanie kultywować tradycję i kulturę kraju,dlatego podziwiam królową,że nie bała się tego powiedzieć.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie popieram Królowa powinni z niej brać przykład europejscy przywódcy!!!
OdpowiedzUsuń