Dziś księżna Mary oficjalnie otworzyła centrum językowe Duńskiej Rady Uchodźców, Lærdansk w Aarhus.
Księżna przybyła na miejsce punktualnie o 10.10.
Podczas spotkania księżna wygłosiła przemówienie, w którym przypomniała swoje życiowe doświadczenia sprzed 12 lat, gdy jeszcze jako Mary Donaldson zamieszkała w Danii:
Mary rozmawiała po duńsku z uczniem z Melbourne w Australii:
- Po przeprowadzce do nowego kraju, jest wiele ważnych rzeczy, ale język jest najważniejszy.
Super. nn http://den-radcliffe.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńO, super! :) Ciekawe, ciekawe :) Na 10.00 do szkoły? Są jeszcze wakacje... współczuję :(
OdpowiedzUsuńZapraszam na drugą część MJ'owej imprezy: http://ratowanieswiata.blogspot.com/2013/08/2oo1-impreza-blogowa-55-te-urodziny.html :)
Super spódnica- lubię takie. Mam nadzieję, że niebawem wrzucisz więcej fotek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania:)
Ja też, na razie więcej nie ma xD
UsuńTakie miejsca są bardzo ważne. Mary wyglądała cudownie szczególnie podoba mi się jej plisowana spódniczka. Duński to naprawdę trudny język, jak troszkę go posłuchałam to wątpię abym się dała radę go nauczyć :D\
OdpowiedzUsuńu mnie nowa notka / http://sam-barks.blog.pl/ zapraszam!
Izabello! Zdjęcia dzieci w łódce z Frederikiem pochodzą z zeszłego roku lub z maja. Na pewno nie są teraz w USA. Frederik dziś miał zawody.
OdpowiedzUsuń