Wczoraj, rodzina książęca przypłynęła do Nuuk, największego miasta i stolicy Grenlandii, gdzie będzie również dzisiaj w ostatni dzień podróży.
Po prawie dwóch wolnych dniach, para książęca zjadła wczoraj oficjalną kolację wydaną na Ich cześć przez wysokiego komisarza Mikael'e Engel i premiera Aleqa'e Hammond.
Mary nosiła nową sukienkę, poniżej zbliżenie, zwróćcie uwagę na wykończenie dekoltu :)
znaną nam już torebkę-puzderko Judith Leiber oraz buty Manolo Blahnik.
znaną nam już torebkę-puzderko Judith Leiber oraz buty Manolo Blahnik.
Mary jak zwykle olśniewjąca
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądała, ale moim zdaniem na takich oficjalnych kolacjach lepiej jej w splecionych włosach.
OdpowiedzUsuńświetny blog.codziennie tu zaglądam i z niecierpliwościa czekam na nowe wpisy.
OdpowiedzUsuńPiękna ta sukienka aczkolwiek ten sweterek/narzutka kompletnie nie pasuje i psuje efekt. Ale wybaczam, bo może temperatura nie była odpowiednia do paradowania bez niego.
OdpowiedzUsuńTylko ta narzutka wygląda jak szal na zimę, zupełnie nie pasuje do wieczorowej kreacji,prędzej jako okrycie przy kominku, dla mnie wręcz gryzie się z tą suknią.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o szal: to prezent, który Mary otrzymała na Grenlandii podczas pierwszej wizyty tzw. Crown Princess Visit w 2004 r., gdy była tam razem z Frederikiem i Parą Królewską.
OdpowiedzUsuńMiły gest, że po 10 latach znowu go ubrała :) - mimo, że nie do końca pasuje. Uważam, że trzeba mieć klasę żeby pamiętać o takich drobiazgach, a takie gesty na pewno zostaną docenione, tak samo jak to, że dzieciaki również biorą udział czynny w wizycie.
Yes, it would be very much appreciated that Mary wears the gift, a very thoughtful and caring Crown Princess.
OdpowiedzUsuńThe dress is very nice and suits well.