Dzisiaj o 10.00 księżna Mary przybyła na otwarcie Økodag. Maz niespodziewanie zabrała ze sobą księżniczkę Isabella, księcia Vincenta i księżniczkę Josephine. Czwórka z pewnością ciekawe spędziła dzisiejsze przedpołudnie.
W dniu tym wszyscy świętują... wypuszczenie organicznie hodowanych krów na pastwiska. Jest to bardzo ciekawe "święto" które z pewnością podoba się wszystkim obecnym, a w szczególności dzieciom. Krowy entuzjastycznie tańczą przy wypuszczeniu na pastwiska po spędzeniu zimy w stodołach. Dzień ten cieszy się sporym zainteresowaniem w Danii. W tamtym roku na miejsce przybyły 193 tysiące osób.
Po przybyciu rodzina książęca obejrzała najważniejszą część programu Økodag, czyli wypuszczenie krów na pastwiska. Dzieci były bardzo podekscytowane.
Następnie udali się na zwiedzanie gospodarstwa oraz za przyzwoleniem właścicieli Isabella, Vincent i Josephine mogli przyjrzeć się z bliska i pobawić z małymi cielakami. Książę Vincent był szczególnie podekscytowany i chciał dowiedzieć się jak najwięcej na temat krów i ich hodowli. Dzieci miały również okazję wydoić sztuczne krowy przy czym pomagała im mama.
Chociażby zdjęcie powyżej (wykonane przez osobę obecną na Økodag), możemy zobaczyć z jakim zainteresowaniem mały "Vincer" przygląda się tańczącym krowom.
Dzieci z pewnością świetnie spędziły dzisiejsze przedpołudnie, chociaż, sądząc po zdjęciu powyżej zapachy nie były najlepsze ;)
Bardzo fajnie, że zabrała dzieciaki, szczególnie te najmłodsze.
OdpowiedzUsuńMało zdjęć, ale te dzieci zawsze są uśmiechnięte i chętnie biorą czynny udział w tym gdzie mama je zabiera czego nie można powiedzieć o dzieciach Marie i Joachima. Wczoraj byli w zoo z Joachimem i jak popatrzyłam na Athene to cały czas skrzywiona, nie uśmiechała się wcale, zwierzątkami też mało co była zainteresowana. Hernik ciut bardziej "żywy" był, ale bez szału. Rozumiem, że te dzieci mniej popularne i mniej fotografowane, może też dlatego nieśmiałe, ale wyglądało to niezbyt fajnie.
Będzie więcej zdjęć, to było zaplanowane wyjście Mary, a to tylko pierwsze fotografie zrobione przez fanów :)
UsuńCo do małej Atheny i Henrika pewnie czuli się onieśmieleni, albo po prostu coś im nie pasowało to malutkie dzieci i mogą mieć swoje hymery ;) trochę trudno mi uwierzyć, że Athena. Jest w wieku Estelle, Estelle jest bardziej żywiołowa, ale to może równie dobrze zależeć od charakteru ;)
Niby małe, ale Henrik jest jest straszy od bliźniaków a mniej "otwarty".
UsuńPewnie to zależy od charakteru, tak jak napisala Marlena, może też chodzić o wychowanie. Bliźniaki i Christian i Isabella są trochę inaczej wychowywani ich rodzice kiedyś będą monarchami i będą pełnili więcej oficjalnych obowiązków niż Athena i Henrik. Dlatego tez Mary i Frederik częściej pojawiają się z dziećmi i uczą ich wszystkiego co przyda im się podczas oficjalnych obowiązków. Athena i Henrika są z pewnością inaczej wychowywani, nigdy nie będą tak na prawdę bardzo świeczniku i nie będą odgrywali takiej roli. Z pewnością nie są przyzwyczajeni do bycia w centrum uwagi, dla bliźniaków, Belli i Christiana to poniekąd normalne, są w blasku fleszy od urodzenia i są po to lubią, są pewne siebie i widać jaki mają charakter, to też dużo robi dzieci Frederika i Mary mają temperament i są same z,siebie bardzo odważne i pewne siebie, chociaż mały Vincent wydaje się nieco nieśmiały szczególnie podłóg swojej ciostry bliźniaczki. Wydaje mi się, że Athena i Henrik nie są do tego przyzwyczajeni i mają po prostu takie charaktery. Niektóre dzieci są same z siebie nieśmiałe i tej otwartości muszą się uczy, a taka sytuacja jak ta kiedy wszyscy na nich patrzyli mogła ich szczególnie onieśmielić. Athena w przeciwieństwie do Vincenta i Josephine nie pojawia się tak często i nie towarzyszy rodzicom przy różnych okazjach, to była pierwsza raka okazja do zobaczenia jej publicznie, dotąd tylko pojawiała się narodzinach babci czy letnich sesjach
UsuńPoza tym nie wszystkie dzieci są takie same. Estelle i Athena są w tym samym wieku, ale jedna jest żywiołowa, a druga spokojna. Moim zdaniem to dobrze, że nie wszystkie dzieci zachowują się tak samo i nie mają takich samych charakterów, bo to by było strasznie nudne.
UsuńNie mówię, że mają być takie same, ale po prostu Athena nigdy się nie uśmiecha. Jakby była totalnie wycofana. Ja nie należałam do "żywiołowych" dzieci, ale aż tak to raczej nie było. Widziałam do tej pory jedno zdjęcia, na którym Athena jest uśmiechnięta - takie z urodzin, jedno jedyne.
UsuńVincent ma jakąś obsesję na punkcie wchodzenia na płotki, balustrady i inne tego typu rzeczy :D Chyba nie może się doczekać, kiedy będzie na tyle duży, żeby mieć dobry widok na wszystko ;)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, widać, że lubi "przygody" i jest ciekawski.
UsuńI właśnie przez tą swoją nieprzewidywalność Vincent jest taki słodki.:]
UsuńIsabel jest sympatyczna, ale nie jest zbyt ładną dziewczynką ;) Natomiast bliźniaki są cudowne, a Josephine wygląda jak blond wersja Mary.
OdpowiedzUsuńCo to znaczy "nie jest zbyt ładną"? Trochę niestosowane jest tak kategoryzować dzieci pod względem urody. Kurcze potem dzieciaki mają spaczone mózgi przez takie gadanie więc lepiej zachowaj to dla siebie.
UsuńOgólnie bardzo niestosownie jest oceniać przez pryzmat urody, nie tylko dzieci. Myślę, że Anonimkowi chodziło o to, że Isabella nie jest typem ślicznego blondwłosego aniołka. Co nie oznacza, że nie jest urocza...:)
UsuńPojawia się kryzys na miano dyplomatycznego, bowiem Książę Hernik, który nie brał udziału w uroczystościach urodzin Królowej z powodu grypy, "dosyć szybko ozdrowiał" i był widziany... w Wenecji!
OdpowiedzUsuńJeśli mam być szczera to w pierwszym momencie pomyślałam, że to wcale może nie być grypa, ale z drugiej stron, nie sądziłam, że mógłby się tak zachować, nawet w stosunku do własnej żony, bo to było jej święto i jej urodziny. Zobaczymy czy to prawda, chociaż pewnie nigdy dokładnie się nie dowiemy. Książę rzeczywiście mógł być chory, a teraz czuje się już lepiej, trochę czasu od uroczystości i powiadomienia o chorobie minęło ;) każdy już słyszał o tym co potrafi wyczynach książę Henrik, a więc właściwie wszystko jest możliwe
UsuńMnie także by to nie zdziwiło. Rozumiem: choroba sobie "poszła", chciał odpocząć, wiec dlaczego nie wybrał ukochanej Francji i spokojnego Cayx tylko zatłoczoną Wenecję? Pozostaje jeszcze kwestia odwołania spotkań zaplanowanych na ten tydzień.
UsuńMoim zdaniem jego choroba była udawana i specjalnie nie wziął udziału w uroczystościach. Chciał tym podkreślić swoją niezależność i to, że ma za nic dobre wrażenie czy PR rodziny. W końcu już nieraz okazywał swoje niezadowolenie z tytułu księcia małżonka czy innych rzeczy...
UsuńCzy teraz blog o Victorii będzie dostępny tylko dla wybranych? Nie mogę wejść na niego... :/
OdpowiedzUsuńWprowadzałam tylko zmiany w szablonie :) już jest dostępny ;)
UsuńAll the children of Frederik and Mary are so lovely, they are always happy , Isabella is so sweet and the twins always great to see . My favourite royal children they always make me smile when I see.
OdpowiedzUsuńI agree.
Usuń