- Rodzice Mary z pochodzenia są Szkotami i wyemigrowali do Australii po swoim ślubie.
- Po ślubie pary bukiet Mary został wysłany do Szkocji na grób Jej ukochanej babci.
- Przed ogłoszeniem zaręczyn duńska praca poinformowała, że Mary mówi płynnie po duńsku, już na samym początku wywiadu, przyszła księżna sprostowała: I må forstå, at jeg er en smule nervøs. Jeg har kunnet læse i avisen, at jeg taler flydende dansk. Tak for det. Det er desværre ikke rigtigt. Co oznacza - jestem trochę zdenerwowana, bo czytałam w duńskich gazetach, że mówię płynnie po duńsku. Dziękuję, choć obawiam się, że nie jest to prawdą.
- W 2001 roku John Donaldson ożenił się drugi raz z pisarką Susan Elizabeth Horwood, która pisze pod nazwiskami Susan Moody, Susannah James i Susan Madison. (pewnie słyszeliście o Susan Moody - ja czytałam kilka książek pod tym nazwiskiem, "Powrót do Tajemniczego ogrodu", nie wiedząc właściwie, że napisała je macocha Mary)Mój ulubiony cytat z książki "Czekam na prawdziwą miłość":
„Jak zwykle kiedy usiłował coś wyjaśnić, nie znajdował właściwych słów. Bo słowa mają to do siebie, że się oddalają, zanim zdążysz dobrać te najwłaściwsze; uciekają wszystkimi szparami, kiedy nie patrzysz.”
To krótka notka i pewnie wiedzieliście to wszystko. Dziś pracuje nad nowym wyglądem menu bloga, na razie zastanawiam się jak będzie wyglądać, jeszcze dziś lub jutro dojdzie nowa zakładka, o Mary w niemieckiej prasie, dzięki pomocy Magdy, która już od jakiegoś czasu wysyła mi wycinki z gazet ;)
***
Frederik, Mary oraz Ich dzieci, spędzą święta w Aarhus, wraz z parą królewską, księciem Joachimem, księżna Marie, księciem Henrikiem i księżniczką Atheną. Książę Felix i książę Mikołaj tegoroczne święta spędzą ze swoją mamą, hrabiną Alexandrą i Jej mężem w Kopenhadze.
kiedy oglądałam ślub Mary i Freda rzuciło mi się w oczy że jej tata prowadził ją do ołtarza w szkockim kitlu , duużl rzeczy dowiedziałam się dzięki temu postowi o Mary ;)
OdpowiedzUsuńW styczniu wyślę nowe skany, jak tylko będę mieć czas. Cieszę się, że będzie nowa zakładka :) Oczekuję z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, czekam z niecierpliwością na nowe skany ;) Wczesniej jakos nie moglam sie za nia zabrac, nie mialam w ogule pomysłu na jej wyglad na koncu stwierdzilam ze najlatwiej bedzie stworzyc zakladke.
UsuńPozdrawiam
Nie Achen tylko Aarhus, w zamku Marselisborg, w ktorym zawsze rodzina krolewska spedza te swieta.
OdpowiedzUsuńWiecej poprawnosci, starannosci w formowaniu bloga !!!
Waleria
O racja, zapedzilam sie w Aachen Holenderska Rodzina Królewska spedza ferie. Mój błąd. Dziękuje jednak nie musialas od razu narzekać na staranność bloga. Nikt nie jest nie omylny i każdy popełnia błędy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Te słowa Mary na temat mówienia po duńsku,super że ma do siebie samej dystans ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania
Widzę, że z jedną kwestią do zaproszenia dziś na bloga trafiłam. Zerknij na treść pod wierszem. Myślę, że ma coś wspólnego z drugą linijką u Ciebie, mimo, że okazje tak różne.
OdpowiedzUsuń