sobota, 26 października 2013

Australia - dzień III



Dziś książę i księżna rozpoczęli swój trzeci dzień Australii o 11.30 czasu Australijskiego.



Para udała się do The Twin Registry w Sydney Children's Hospital.


Księżna otrzymała dwa bukiety, jeden z niebieskich kwiatów, drugi z różowych, które wręczyły Jej dwie pary bliźniąt. Bliźniaczki, które widzimy na zdjęciu powyżej były bardzo podekscytowane, jedna z sióstr Charlotte, stwierdziła, że widziała Mary we wczorajszych wiadomościach i wie, że jest bardzo piękna.


Dziś gwiazdą okazał się książę Frederik. Wiadomo, jest księciem, więc tytułowanie nie są mu obce. Z pewnością Frederik najbardziej przyzwyczajony jest to tytułu "Królewskiej Wysokości" i za pewne nie spodziewał się takiego powitania. Gdy para przybyła do szpitala Fay Thompson, krzyknęła w stronę księcia
"Hello gorgeous can I take your picture" (witaj wspaniały, mogę zrobić Ci zdjęcie), na co książę się... zarumienił.


Jak się okazuje, wnuczka Pani Thomson czeka na przeszczep szpiku kostnego i kobieta chciała zdobyć zdjęcie, aby pokazać swojej wnuczce. Chociaż dziewczynka jest bardzo słaba siedziała w oknie by zobaczyć choć z góry parę.


Następnie książę i księżna spotkali się z bliźniakami i ich rodzicami.


Gdy para opuszczała szpital, ktoś zapytał księcia o Ich bliźniaki, na co książę odpowiedział: "są wspaniałe, brakuje nam ich".


Księżna i księżna udali się następnie na inaugurację najnowszego projektu eSmart. Projekt powstał we wsparciu fundacji Alannah i Madeline Foundation.



Podczas spotkania wygłosiła także przemówienie, w którym wspomniała m.in., że sama doświadczyła tego, bliźnięta są niezwykłe.



Mary wybrała dziś nową sukienkę w niebieskim kolorze, kardigan od Malene Birger,, torebkę od Chanel i szpilki od Louboutina:

[image%255B3%255D.png]

5 komentarzy:

  1. Mary ślicznie wyglądała, to zdjęcie na którym patrzy na Frederika jest takie słodkie, uwielbiam tą parę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym zobaczyć jak Frederik się czerwieni :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla wszystkich musiało to być wielkie przeżycie. To takie urocze, że Frederki się zarumienił :) Mary wyglądała pięknie
    u mnie nowa notka //// http://sam-barks.blog.pl/ zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam te buty Mary, są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że na to spotkanie nie zabrali swoich bliźniaków, na pewno Josephine znowu skradła by całe show mamie- tak ja to było w Grasten.
    Pozdrawiam Ania :)

    OdpowiedzUsuń

Spodobał Ci się mój blog ? Chcesz wyrazić swoją opinię ? Masz pytanie ? Zostaw komentarz

Jednak pamiętaj wszystkie obraźliwe komentarze będą niezwłocznie usuwane.

Pozdrawiam Administratorka bloga